Sushi pod mikroskopem dietetyka

[Artykuł zaktualizowany dnia 06/11/2023]

Wolisz Makis? Kalifornijskie? A może sushi z łososiem lub tuńczykiem? Gotowy półmisek czy może wolisz wybrać à la carte? Szał na sushi trwa nieprzerwanie, a sushi jest dostępne wszędzie, o każdej porze i na każdy gust!

Przed czytaniem dalej

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale pasjonuję się odżywianiem i zdrowiem.

Artykuły, które znajdziesz na mojej stronie, są wynikiem dogłębnych badań, którymi chciałbym się z Tobą podzielić. Chciałbym jednak podkreślić, że nie jestem specjalistą w dziedzinie zdrowia i że moje porady nie powinny w żaden sposób zastępować porad wykwalifikowanego lekarza. Jestem tutaj, aby cię poprowadzić, ale ważne jest, abyś skonsultował się z profesjonalistą w przypadku konkretnych pytań lub wątpliwości medycznych. Twoje dobre samopoczucie jest ważne. Upewnij się więc, że konsultujesz się z odpowiednimi ekspertami i dbasz o siebie najlepiej, jak to możliwe.

Kiedy wgryzasz się w kęs ryżu, zapraszasz się w podróż do Azji, z jej „zdrową” kulturą i długim życiem. Być może Ty również miałeś takie (z góry przyjęte?) przekonanie, że lepiej jest zjeść sushi niż pizzę lub burgera?

Czy to prawda? Czy sushi jest mniej kaloryczne niż inne fast foody? Czy jest mniej tuczące?

W tym artykule założę okulary dietetyka i razem zbadamy: czy sushi jest dla ciebie dobre?

Skąd pochodzi sushi?

Sushi powstało w Japonii około V wieku p.n.e.. Sushi jest więc bardzo stare wśród naszych przyjaciół w krainie wschodzącego słońca. Początkowo sushi było metodą konserwowania ryb w sfermentowanym ryżu! I tak!

Istnieje wiele form i odmian sushi, a dziś w każdym mieście we Francji znajdują się restauracje sushi: fast food, na miejscu, all-you-can-eat itp. Opcje mnożą się i są dalekie od tradycyjnego sposobu spożywania sushi.

W dzisiejszych czasach ludzie zamawiają sushi tak jak hamburgera – na wynos. Jada się je „na szybko”, więc jest to wersja fast food, która nie zachęca do delektowania się nią lub świadomego jedzenia, ale czy to naprawdę problem?

Rozłóżmy sushi na czynniki pierwsze!

  • Ryż (z octem): jest pokarmem bogatym w skrobię i cukry. Dostarcza organizmowi energii potrzebnej do przetrwania całego dnia wysiłku fizycznego i umysłowego. Spożywanie pokarmów bogatych w skrobię pomoże uniknąć popołudniowych lub wieczornych napadów głodu, ponieważ zwiększają one uczucie sytości. Ryż pomaga również zwalczać problemy z tranzytem.
  • Wodorosty: znane jako „nori” (wodorosty otaczające ryż w Makis) mają smak podobny do grzybów. Bogate w białka roślinne, błonnik i witaminy, mają uznane właściwości odżywcze i zdrowotne: pomagają zwalczać choroby układu krążenia, poprawiają pracę jelit i wzmacniają naszą odporność. Wodorosty Wakame są również bogate w witaminy, jod i białko oraz mają wysoką zawartość wapnia. Ich właściwości poprawiające pracę jelit i działanie przeciwutleniające są podobne do właściwości wodorostów nori.
  • Surowe ryby: bogate w białko zwierzęce (tak samo jak mięso) i znane z wysokiej zawartości zdrowych dla serca kwasów tłuszczowych omega-3! Ryby są również bogate w minerały, pierwiastki śladowe i witaminy! Ryby są zalecane w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych i pomagają obniżyć zły cholesterol i zachować dobry cholesterol.

Ale uwaga! Surowe ryby nie są zalecane kobietom w ciąży (ze względu na zawartość metylortęci, która jest szkodliwa dla rozwoju płodu).

Panie, jeśli spodziewacie się swojego maleństwa, wybierajcie sushi przyrządzone z dobrze ugotowanych produktów i pasteryzowanego sera!

  • Miso: spożywane głównie w zupach i sosach w Europie, miso to gęsta pasta wykonana z soi, zbóż (pszenicy, jęczmienia lub ryżu), soli i fermentów. Stosowana w bulionach, jest źródłem białka roślinnego i witamin oraz pomaga utrzymać zdrową równowagę flory jelitowej.
  • Sosy sojowe: bogate w białko roślinne, wspomagają trawienie i poprawiają florę jelitową. Minusem jest to, że sosy te są bardzo kaloryczne, zawierają dużo soli i cukru! Należy więc spożywać je z umiarem! Co więcej, jeśli użyjesz ich zbyt dużo, całkowicie zepsują smak sushi… A szkoda!
sushi au saumon

Jak widać, sushi ma wiele zalet odżywczych. Ale uwaga, nie oznacza to, że jest niskokaloryczne!

Kalorie w sushi: mało warzyw, bardzo słodkie, czasami (zbyt) długa lista składników, dodatek kremów (koralowiec jeżowca, majonez, chrupiąca cebula itp.) itp. Krótko mówiąc, sushi jest tak samo kaloryczne jak dobry burger!

Nie ma co panikować, ale warto o tym wiedzieć, prawda?

Jak dostosować sushi do siebie, a nie odwrotnie?

Smak: niezależnie od tego, czy jesz fast food, na miejscu, czy siedzisz w jadalni, musisz smakować! Poświęć trochę czasu na przeżuwanie, delektowanie się i bycie w pełni świadomym swojego posiłku. Pomoże Ci to uświadomić sobie, kiedy nie jesteś już głodny i nie zjesz więcej, niż jesteś głodny. Poświęć trochę czasu na przełknięcie kawałka sushi, obserwowanie wszystkich jego smaków przed wzięciem kolejnego, a oczywiście używanie pałeczek będzie cenną pomocą w spowolnieniu tempa.

Bycie głodnym: to podstawa! Jak można cieszyć się posiłkiem, nie będąc głodnym? Jeśli jesz nie będąc głodnym, nie będziesz w stanie cieszyć się tymi małymi kęsami. Nie będziesz w stanie zarządzać potrzebnymi ilościami i poczuć sytości! Poczekaj, aż poczujesz się pełny, zanim zaczniesz posiłek (pustka w żołądku, prawdziwe pragnienie jedzenia, lekki guzek w gardle).

Pamiętaj: to, co sprawia, że tyjesz, to jedzenie bez głodu, ponieważ twoje ciało nie potrzebuje (lub już nie potrzebuje) energii.

Zrób własne sushi: w ten sposób możesz kontrolować skład tego, co jesz i jakość produktów, nie zapominając o zabawie związanej z tymi oryginalnymi przygotowaniami, które są tak dalekie od naszych zwykłych nawyków kulinarnych!

Wnioski

Sushi jest dobre dla zdrowia i interesujące pod względem odżywczym. Jednak nadmierne spożycie ryżu (w occie), tłustych ryb i sosów może prowadzić do przyrostu masy ciała, podobnie jak każda forma przejadania się, zwłaszcza jeśli jest spożywana bez głodu i w pośpiechu.

A więc sushi? Tak, ale w ilościach odpowiadających głodowi i jako część zróżnicowanej, zbilansowanej diety!