[Artykuł zaktualizowany dnia 06/11/2023]
Zarażenie covid-19 jest na ogół przeżywane jako prawdziwy szok psychiczny. Tym bardziej, że przez infekcję nie jesteśmy w świetnej formie!
- Uprawiamy mniej sportu, wraz z zamknięciem zajęć sportowych zbiorowych i halowych.
- Wpadliśmy w rutynę czasami niezbilansowanej diety, z mniej zróżnicowaną dietą.
- Mamy tendencję do nadmiarów żywieniowych, takich jak słodycze, tłuste potrawy i spożycie alkoholu.
Paradoks tej infekcji, lekceważenie tego wirusa, polega na tym, że środki powstrzymujące i ograniczające rozprzestrzenianie się wirusa powodują, że przybieramy na wadze, a jeśli jesteśmy zarażeni, ryzykujemy cięższą postacią. opisane tutaj: https://www.chu-lyon.fr/fr/une-etude-francaise-confirme-limportance-de-lobesite-dans-les-formes-graves-dinfections-covid -19
Następnie, gdy jesteśmy już osłabieni, słyszymy:
„Twój test jest pozytywny”.
Jakie są zalecenia dietetyczne, aby przetrwać tę próbę?
W fazie infekcji
- Dbaj o nawodnienie: woda jest niezbędnym napojem dla organizmu!
- Utrzymuj zbilansowaną, zróżnicowaną i zróżnicowaną dietę, która dostarcza składników odżywczych, mikroelementów i przeciwutleniaczy niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego.
- Sezonowe owoce i warzywa najlepiej spożywać na surowo, ponieważ witamina C ulega zniszczeniu podczas gotowania. Witamina C jest jedną z najważniejszych dla układu odpornościowego.
- Dobra dystrybucja tłuszczu poprzez redukcję nasyconych kwasów tłuszczowych (tłuste mięso, masło, olej palmowy) poprzez codzienne spożywanie oleju rzepakowego, orzechów i tłustych ryb raz w tygodniu, ważne źródła omega 3, które silnie wzmacniają układ odpornościowy i działają przeciwzapalnie działanie.
- Wzmocnij swoją florę jelitową! Bakterie te biorą udział w układzie odpornościowym. Do tego interesujące są produkty fermentowane takie jak jogurt, kapusta kiszona, kombucha.
Następnie, pod koniec tej fazy, następuje etap rekonwalescencji fizycznej, zwany rekonwalescencją.
Jeśli nie ma żadnych następstw, należy kontynuować zbilansowaną i zróżnicowaną dietę, która jest naturalnie bogata w minerały, witaminy i przeciwutleniacze.
Z drugiej strony, jeśli jesteś anosmikiem, to znaczy straciłeś węch, sprawy się komplikują!
Wraz z utratą węchu następuje utrata części smaku związanej z węchem: aromatu, to znaczy części cząsteczek węchowych uwalnianych podczas żucia i wychwyconych przez błonę śluzową nosa: l węch retro-nosowy. Ta utrata przyjemności smakowej jest bardzo traumatyczna na poziomie psychologicznym.
Pozostaje nam podstawowe doznanie smakowe, czyli słodki, słony, kwaśny, gorzki i umami. Zniknęły przyjemności płynące ze smaku świeżych owoców, odurzającej przyprawy, zniknęły przyjemności płynące z analizowania finezji dobrej butelki dobrego wina!
Co wtedy zrobimy? Cóż, aby zrekompensować tę stratę i naprawić tę niesprawiedliwość, wszyscy będziemy mieli taką samą reakcję adaptacyjną: będziemy jeść więcej tłuszczu i słodyczy.
Podwójny paradoks!!!
Ten wirus sprawi, że przybędzie nam dodatkowych kilogramów, mimo że mamy je już po zamknięciu siłowni, a ryzyko poważnych chorób jest większe, gdy mamy nadwagę… Ten wirus jest zły.
Ale to nie jest dobre poznanie nas! Będziemy reagować wspólnie, z podniesioną głową i kontrolą nad swoim odżywianiem.
- robiąc trening węchowyczyli reedukacja zmysłu węchu. Ponieważ powrót do zdrowia jest możliwy, jest to kwestia treningu i autohipnozy! Wirus zakłócił obwody elektryczne infekcji, ale na szczęście nasze mózgi i nerwy mają dużą zdolność do regeneracji. Aby wyzdrowieć, musisz albo skonsultować się ze specjalistą rehabilitacyjnym, albo zamówić zestaw do rehabilitacji węchowej, taki jak na tej stronie: https://perte-odorat.com/.
Dwóm na trzy osoby udaje się zregenerować siły dzięki treningowi węchowemu, który jest skuteczną techniką, np pokazała nam nauka.
- jak najwięcej aromatycznych ziół i przypraw, takich jak rozmaryn, tymianek, szczypiorek, cynamon, kminek, kurkuma, papryczka chili, papryka, pieprz, a zwłaszcza kurkuma: ta ostatnia jest bogata w przeciwutleniacze, a jednocześnie pobudza smak i zapach.
Ograniczając jednocześnie produkty słodkie, tłuste i sól. Rzeczywiście, aby poprawić smak, często dodajemy cukier, tłuszcz i sól, co może sprzyjać chorobom sercowo-naczyniowym i metabolicznym.