[Artykuł zaktualizowany dnia 06/11/2023]
Ze względów smakowych lub zdrowotnych coraz więcej osób sięga po mleko roślinne. Mleko migdałowe, mleko sojowe, mleko z orzechów laskowych…
Ale co są warte te mleka? Czy naprawdę są dobrą alternatywą dla mleka krowiego?
„Mleka roślinne” czy „napoje roślinne”?
Aby uniknąć nieporozumień, nazwy „mleko” i produkty mleczne (ser, jogurt, śmietana i masło) są zarezerwowane dla produktów pochodzenia zwierzęcego. Ponieważ mleka roślinne nie są pochodzenia zwierzęcego, powinny być teraz określane jako napoje roślinne, poza dwoma historycznymi wyjątkami: mlekiem kokosowym i mlekiem migdałowym. To Unia Europejska zdecydowała się postawić na swoim i wyjaśnić to wszystko. Dlaczego więc taka precyzja?
Ponieważ często dochodzi do nieporozumień. 1 na 2 Francuzów uważa, że mleko roślinne dostarcza tych samych składników odżywczych co mleko. Równie dobrze mogę powiedzieć to od razu: TO FAŁSZ! Napoje roślinne w niczym nie przypominają mleka zwierzęcego.
Jakie są zalety napojów roślinnych?
Napój roślinny składa się z dużej ilości wody (od 80 do 90% w dostępnych na rynku przepisach) i nasion (na przykład soi, migdałów, orkiszu) zmielonych bardzo drobno i zmieszanych z wodą. Rezultatem jest biały, płynny wygląd przypominający mleko… stąd nazwa.
Ale na tym podobieństwo się kończy. Skład jest zupełnie inny.
Po pierwsze, nie zawiera laktozy ani białka mleka! Dar niebios dla osób nietolerujących mleka lub białek mleka. Brak ryzyka alergii lub wzdęć. Ogólnie rzecz biorąc, mleka roślinne są znacznie łatwiejsze do strawienia niż mleko krowie.
Te napoje roślinne są również bardzo przydatne, jeśli chcesz ograniczyć spożycie cholesterolu: w przeciwieństwie do mleka krowiego, nie zawierają tłuszczów zwierzęcych.
Wreszcie, bardziej ogólnie, napoje te są niskokaloryczne: od 40 do 80 Kcal na 100 ml. To niewiele. Ale nie jest to tak daleko od półtłustego mleka, które kosztuje 50 Kcal na 100 ml.
Jakieś wady napojów roślinnych?
Napoje roślinne mają swoje wady, dlatego nie należy ich mylić z mlekiem zwierzęcym.
Oczywiście napoje te nie zawierają żadnych witamin mlecznych (A, D, E, B12), białka ani wapnia. A kiedy widzisz słowa „bogaty w witaminy” lub „bogaty w wapń” na kartonach napojów roślinnych, to dlatego, że producenci je dodali. Jeśli chodzi o wapń, zawsze jest to wapń syntetyczny, który nie jest szkodliwy dla zdrowia, ale jest mniej „skuteczny” niż wapń znajdujący się w mleku. To samo dotyczy witamin. Z drugiej strony, jeśli chodzi o białka, tylko napoje roślinne na bazie soi mają podobne spożycie. W przypadku wszystkich innych składników spożycie jest znacznie niższe. W rezultacie, jeśli to wszystko, co pijesz rano, prawdopodobnie poczujesz się głodny przed godziną 10! Ogólnie rzecz biorąc, mleka roślinne są znacznie mniej odżywcze niż mleka pochodzenia zwierzęcego.
Czy można je podawać małym dzieciom?
Absolutnie nie! Mleka roślinne nie są wystarczająco odżywcze dla dzieci, zwłaszcza niemowląt, które wciąż rosną. Nie mogą więc być stosowane jako substytut mleka matki lub mieszanki dla niemowląt. W rzeczywistości niestety zdarzały się przypadki dzieci cierpiących z powodu niedożywienia, ponieważ ich rodzice zamienili mleko matki na mleko roślinne!
A co z soją, jednym z najpopularniejszych napojów roślinnych, czy powinniśmy być ostrożni?
Ludzie twierdzą, że nie jest ona zbyt dobra, zwłaszcza dla kobiet.
Istnieją regularne kontrowersje wokół soi: oskarża się ją o to, że jest potencjalnym środkiem zaburzającym gospodarkę hormonalną, co oznacza, że zaburza nasze hormony. Niektórzy odradzają ją kobietom w ciąży i dzieciom poniżej trzeciego roku życia, ponieważ zawiera zbyt dużo estrogenu, żeńskiego hormonu, który może ostatecznie powodować raka… Krótko mówiąc, są to tylko hipotezy, a cała społeczność naukowa jest daleka od porozumienia w tej sprawie.
Moje stanowisko jest proste: uważam, że powinniśmy wyciszyć wszystkie alarmistyczne wypowiedzi na temat soi. Jako część zrównoważonej i zróżnicowanej diety ma ona znacznie więcej zalet niż wad. Jako środek ostrożności zalecamy 2-3 produkty na bazie soi dziennie dla dorosłych i 1 dziennie dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią, ale nigdy nie zgłoszono żadnych negatywnych skutków. Więc nie, nie odradzam napojów roślinnych na bazie soi.
A niektóre napoje roślinne mają specyficzne właściwości?
Spożycie różni się w zależności od wybranego soku
- Sok migdałowy – gwiazda wśród soków roślinnych – dostarcza witamin, żelaza i przede wszystkim błonnika;
- Sok z orzechów włoskich jest idealny na zaparcia (jest bardzo bogaty w błonnik!);
- Sok ryżowy na biegunkę;
- Sok z orzechów laskowych jest bogaty w magnez i wapń.
Jest ich o wiele więcej. Zachęcamy do zapoznania się z nimi wszystkimi.
Ostatnia wskazówka: zawsze wybieraj kartony „bez dodatku cukru”… jeśli masz zamiar cieszyć się zdrowym napojem, równie dobrze możesz uniknąć zbyt dużej ilości cukru!
Podsumowując:
- Nie myl „mleka” roślinnego z mlekiem zwierzęcym;
- Unikaj podawania napojów roślinnych małym dzieciom;
- Każdy napój roślinny ma swoje zalety.