Ciąża: ciało i kilogramy wywrócone do góry nogami

[Artykuł zaktualizowany dnia 06/11/2023]

Ciąża i jej 9 miesięcy intensywnego wstrząsu… Kiedy nigdy nie przeżyliśmy czegoś takiego i spotykamy na ulicy kobietę w ciąży, mówimy sobie „och, jaki ładny ten okrągły brzuch”, będąc jednocześnie bardzo dalecy od wyobrażenia sobie wszystkich emocji i doznania, przez które te kobiety mogą przechodzić.

Przed czytaniem dalej

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale pasjonuję się odżywianiem i zdrowiem.

Artykuły, które znajdziesz na mojej stronie, są wynikiem dogłębnych badań, którymi chciałbym się z Tobą podzielić. Chciałbym jednak podkreślić, że nie jestem specjalistą w dziedzinie zdrowia i że moje porady nie powinny w żaden sposób zastępować porad wykwalifikowanego lekarza. Jestem tutaj, aby cię poprowadzić, ale ważne jest, abyś skonsultował się z profesjonalistą w przypadku konkretnych pytań lub wątpliwości medycznych. Twoje dobre samopoczucie jest ważne. Upewnij się więc, że konsultujesz się z odpowiednimi ekspertami i dbasz o siebie najlepiej, jak to możliwe.

Idealizujemy te kilka miesięcy, kobieta musi uwielbiać to zaokrąglone ciało, przeżyć najpiękniejszy okres w swoim życiu, tylko marzyć o swoim przyszłym dziecku, ubierać się każdego ranka z radością, aby pokazać wszystkim swoje nowe kształty…

Dzisiaj chciałabym poprzez ten artykuł odkryć temat, który wciąż jest zbyt tabu: lęki i niepokoje wokół tego zmieniającego się ciała. Czy naprawdę go kochamy? A kilogramy ciążowe wpływające na Twoje morale? Ocena i presja społeczeństwa i specjalistów na ciała kobiet w tym okresie?

Dzielę się z wami moim doświadczeniem, aby odsłonić bardzo realny aspekt tego, czego doświadczają kobiety w ciąży podczas tych „9 miesięcy marzeń”, aby ulżyć tym, którzy myślą lub wierzą, że postępują źle.

Funty ciążowe: ta waga wyidealizowana przez społeczeństwo

Zacznę od poruszenia delikatnego tematu tabu: złego traktowania kobiet w ciąży w związku z ich ciążową wagą.

Opowiem Wam moje doświadczenie: w 4 miesiącu ciąży najwyraźniej przytyłam „za dużo” kilogramów w porównaniu z krzywą referencyjną wyświetlaną na komputerze mojego ginekologa. Następnie uprzejmie zwróciła mi uwagę: „Ach, ale to za dużo, proszę pani… Jednak jesteś dietetykiem, powinnaś wiedzieć… Nie będę Ci tłumaczyć, na czym polega podział posiłków i wtedy wychodzi 1kg/miesiąc to trzeba wziąć”! Poczucie winy i osąd, jakie otrzymaliśmy, gdy wraz z partnerem właśnie widzieliśmy na USG poruszanie się i życie w moim brzuchu, było bardzo trudne do zniesienia moralnie! Wychodząc z konsultacji płakałam, a badania krwi miałam idealne… I nasza córeczka też! Dziwne, nie?

W 7 miesiącu ciąży ta sama uwaga położnej z oddziału położniczego podczas wizyty w sprawie porodu, dotycząca mojego przyrostu masy ciała, z kolejnym pełnym osądu zdaniem „a jednak jesteś dietetykiem…”. Dla mnie, pracownika służby zdrowia, nie było „normalne” przybranie na wadze 11 kg w 7 miesiącu ciąży. Ups?!

Ile kobiet doświadcza i doświadcza takich uwag w ciągu tych 9 miesięcy? Kobiety, które czują się winne z powodu tej liczby, nie kwestionując wszystkich innych obszarów związanych z ciążą.

Pragnę zaznaczyć, że w czasie ciąży:

  • Nie mam cukrzycy ciążowej;
  • Nasze dziecko było w świetnej formie;
  • Byłam w świetnej formie, zero braków, zero bólów, dobrze spałam, byłam w dobrym humorze,…;
  • Podczas letniej fali upałów zatrzymywałem dużo wody (mieszkałem na południu Francji);
  • Wszystkie światła świeciły na zielono, co oznaczało naturalny, fizjologiczny poród.

Ale te wszystkie informacje… nikt nas o to nie pytał… Ani ginekolog, ani położna na oddziale położniczym… Są to jednak czynniki niezbędne do dobrej ciąży.

Jaka szkoda, że ​​nie kwestionujemy morale kobiet w ciąży… To tylko liczba, która musi spełniać standardy i ośmielę się to powiedzieć, biznes, który przynosi ogromne pieniądze dla systemu opieki zdrowotnej…

Dziś, gdy media społecznościowe nie pomagają, kobiety w ciąży muszą odgrywać topowe modelki. Ubrani w dopasowane ciuchy, kilogramy tylko w brzuchu, uśmiech na ustach, brak oznak zmęczenia,…

Nie zapominajmy, że każda kobieta jest WYJĄTKOWA! W ciągu tych 9 miesięcy liczy się dobre samopoczucie fizyczne (tak oczywiście) i psychiczne… Odpuśćmy tę liczbę, prawda?!

Jeśli dzisiaj kobieta w ciąży musi być szczupła, mieć okrągły brzuch, dobrze utrzymany biust, opaloną cerę, idealnie dopasowany ubiór, to sugeruję, abyśmy odważyli się przedstawiać rzeczywistość, prawdziwe życie…

Raczej wspierajmy kobiety w trawieniu tego ciała, które tak szybko się zmienia, wspierajmy lęki i niepokoje wokół małego życia, które wkrótce wywróci do góry nogami pary i rodziny.

kobieta w ciąży

Ciało, które tak szybko ewoluuje… Jak się do tego przyzwyczaić?

Kobieta, która zachodzi w ciążę, widzi, jak jej ciało bardzo szybko się zmienia: rośnie brzuch, gromadzą się kilogramy, u niektórych może zatrzymywanie wody, rozstępy, powstający cellulit…

Każda kobieta musi odkryć to ciało, spróbować nauczyć się je kochać, pieścić je wiedząc, co kryje się w środku…

Nie zapominajmy, że 9 miesięcy to bardzo szybko, kobieta ledwo zaczęła przyzwyczajać się do nowych kształtów, gdy jej ciało znów się zmienia… Nie poznaje się już w lustrze!

Biodra są rozszerzone, czujemy się mniej ujędrnieni… „Czy to nowe ciało jest moje? ”, to jest uzasadnione pytanie!

Tyle ewolucji i zmian na przestrzeni kilku miesięcy… Zapiera dech w piersiach!

Każda kobieta musi odkryć, nauczyć się poznawać/kochać to ciało…

Kilka wskazówek, jak kochać to przemieniające się ciało

Idź do swojej łazienki i: masuj się kremem lub olejkami, wyszoruj się, poświęć trochę czasu, aby spojrzeć na siebie w lustrze i pokochać to ciało i jego doznania… Dodaję nawet sesję osteopatii pod koniec ciąży, która może bądź mile widziany (lub akupunktura, masaż na zakończenie ciąży itp. Możliwości leczenia jest wiele).

Dlaczego nie sesja u fryzjera, kosmetyczki lub chwila zakupów!?

Poświęć czas na gotowanie dobrych posiłków, zaspokojenie pragnień żywieniowych kobiety w ciąży, połącz się z doznaniami kulinarnymi (głód, brak głodu) i poświęć czas na cieszenie się posiłkami (wiemy to aż za dobrze, kiedy dziecko urodzi się, degustacja posiłków staje się pomysłem na kilka miesięcy).

Zapraszam także kobiety, aby podziękowały temu ciału za to, czego pozwala im doświadczyć, a przede wszystkim za to, by o nie dbały… Bardzo go potrzebuje, aby móc stawić czoła wyzwaniom i po prostu dobrze się czuć!

9 miesięcy ciąży mija szybko, to prawda, ale jest to okazja, aby zafundować sobie coś, na co być może nigdy nie miałaś okazji zrobić do tej pory: czas dla siebie!

Zapraszam Cię do bycia hojnym wobec siebie, jakbyś był swoim najlepszym przyjacielem i chciał tylko dać sobie to, co najlepsze, ponieważ dla wielu ten okres może być trudny. Aby temu zapobiec, zaplanuj chwile przyjemności tylko dla siebie… Dzięki temu jeszcze lepiej przeżyjesz ten niesamowity okres, jeszcze bardziej pokochasz rodzące się dziecko i będziesz w zgodzie ze sobą!